5

Axel zadzwonił po Julię , swoją siostrę . Ta weszła do pokoju , była tam trzydzieści minut . Axel siedział w salonie , nie wiedział co zrobić . Bał się i to bardzo . Do salonu weszła Julia , była zła , nie onz była wściekła . Podeszła do Axela i spoliczkowała go .
- Ty chuju , ty skurwielu - plunął mu w twarz - jesteś potworem - powiedział . Axel popatrzył jej w oczy , a więc tak źle .
- Co mu jest ?? - Julia Pokręciła głową . To co widziała na ciele Nathana było straszne , te blizny źle zrośnie żebra . A na wspomnienie jego tyłka miała nadal odrzuty .
- Co , ty mu rozerwałeś odbyt , kurwa on ma szczęście że żyje. Wiesz co ja myślałam że ty go kochasz - znów go walneła . Axel czuł się ochydnie . Jak on mógł mu to zrobić . Bardzo go kochał , Nathan był jego skarbem . Jego światem , a on go tak traktował.
- Jest też cały w siniakach i bliznach , ma źle zrośnięte żebra . Wiesz co , na jego miejscu , zgłosiłabym to na policję . Dostał byś z trzydzieści lat - powiedziała.
- Ja go kocham - wyszeptał Axel . Julia się zaśmiała .
- Wiesz dziewnie okazujesz tę miłość - popatrzyła mu w oczy te były przepełnione bólem smutkiem . Boże on go kocha , pomyślała - idź do niego . Zajmij się nim - dała mu receptę - kup to i podawaj co dziennie a i kup pieluchy , on krwawi - powiedziała i wyszła z domu . Axel wstał i wszedł do pokoju . Nathan spał , wyglądał okropnie  . Włosy miał związane w kucuk . Axel podszedł bliżej , na policzku chłopaka była zaschnięta krew , na szyji pełni czerwonych śladuw , na rękach zresztą też . Chłopak wyglądał na szczęśliwego , ale taki nie był . Axel usiadł obok chłopaka , delikatnie zaczął gładzić go po dłoni . Miał delikatną skórę . Nathan mruknął coś przez sen. Chwycił Axela za rękę . Axel uśmiechnął się lekko .
- Axel - mruknął przez sen . Z jego oczu poleciały łzy . Axel też zaczął płakać . Boże sam nie wiedział czemu mu to wszystko robił . Wiedział że chłopak mu nie wybaczy . Nagle Nathan otworzył oczy . Popatrzył na Axela , w jego oczach był strach . Co dziwne nie było nienawiści .