Jude leżał , wszystko go bolało miał wysoką gorączkę. Jego kończyny już dawno odmówiły mu posłuszeństwa. Nie miał siły na nic ale chciało mu się pić. Resztkami woli zmusił swoje ciało do tego by wstać. Kręciło mu się w głowie ale zaczął iść. Gdy był już w salonie zakręciło mu się w głowie. Prawie się przewrócił od upadku uchroniły go czyjeś ramiona.
- Nie zostaw mnie ja muszę się napić-powiedział gdy poczuł że jest podnoszony. Jego wybawca nie posłuchał go. Po chwili chłopak znów leżał swoim łóżku. Jego wybawca wyszedł po chwili wrócił. Podniósł chłopaka do siadu. Jude nie widział kto to. Poczuł przy ustach butelkę. Zaczął pić wypił całą butelkę. Po chwili znów leżał. Znów zasnął miał koszmary. A dokładniej śnił mu się ojciec.
Następnego dnia z Jude'm było lepiej. Nadal źle się czuł ale był świadomy tego co robi i tego co się dzieje wokół niego. Do jego pokoju wszed Axel. Jude zaczął się bać , w tym momencie nie dał by mu rady.
- Jak się czujesz???-spytał Axel. Jude popatrzył mu w oczy nic nie rozumiał. Od kiedy to go interesuje. Axel westchnął usiadł obok niego, wyciągnął w jego kierunku rękę. Jude odruchowo się skulił Axel udał że tego nie zauważył, przyłożył rękę do jego czoła.
- Kurwa-zaklął. Wstał i wyszedł z pokoju. Jude usłyszał że z kimś rozmawia. Po jakiś dwudziestu minutach do jego pokoju wszedł gościu w białym fartuchu. Był to lekarz zaczął badać Jude'a. Po jakiś dziesięciu minutach wyszedł i zaczął rozmawiać z Axelem.
- I jak???-spytał Axel.
- Kiepsko chłopak jest w kiepskim stanie. A w szpitalu tylko jeszcze by bardziej się dobił jest tam tyle zarazków- dał Axelowi receptę- kup to. Jak to nic nie pomoże to będzie musiał iść do szpitala. Ale miejmy nadzieję że coś to da. A ma dużo pić i musi coś zjeść- powiedział. Axel dużo mu zapłacił. Gdy lekarz wyszedł. Ubrał czarny płaszcz i pojechał do apteki. Wracając pojechał po coś do jedzenia. Gdy wrócił Jude leżał. Zaczął robić obiad. Utorował rosół , z miską wszedł do pokoju syna. Jude nie wiedział co ma robić. Axel dał mu tabletki ale chłopak ich nie tknął. Axel popatrzył mu w oczy.
- Powinieneś wsiąść te tabletki one ci pomogą-powiedział.
-Czemu , czemu to robisz???
- Nie chcę byś umarł-Jude popatrzył mu w oczy. Axel wyszedł z pokoju. Wrócił tam po godzinie chłopak nic nie zjadł ani nie tknął lekarstw.
Tak było przez następne dni, chłopak nic nie jadł co grosze przestał pić. Axel wiedział że to się źle skończy. Piątego dnia znów zrobił rosół. Wszedł do pokoju i popatrzył na syna. Ten był w bardzo kiepskim stanie. Usiadł obok niego wiedział że słowa nic nie dadzą. Jedną ręką złapał ręce chłopaka i położył nad jego głowę. Drugą siłą zaczął go karmić. Gdy chłopak zjadł miskę zupy siłą wcisnął mu tabletki. Jude cały czas się bronił ale nie miał siły. Po wszystkim Axel uśmiechnął się do niego.
Tak samo robił przez następny tydzień. Jude nie odezwał się ani słowem. Nic nie rozumiał zachowanie ojca to była dla niego nowość. Któregoś dnia wstał z łóżka i w samych boxerkach które nie były za świerze wyszedł na balkon. Wziął ze sobą paczkę papierów i zapałki zaczął palić. Nagle poczuł że ktoś stoi za nim. Popatrzył na ojca ten był w szoku. Wyrwał mu papierosa i siłą zaciągnął do domu rzucił go na łóżko.
- Co ty kurwa robisz co. Cudem cię uratowałem a ty se na dwór w taką pogodę wychodzisz i to w samych boxerkach-krzyknął.
- Nikt cię o opiekę nie prosił. A to co robię to moja prywatna sprawa- chciał wstać ale Axel mu nie pozwolił. Siłą położył go na łóżku wbił mu przy tym paznokcie w skórę trochę bolało. Gdy chłopak znów chciał wstać przytzymał go za ręce. Axel dotknął jego czoła chłopak znów miał gorączkę. Jude chyba poczuł że źle się czuje. Popatrzył na ojca z nienawiścią.
Tym razem jednak brał leki i jadł. Więc szybko mu poszło leczenie się. Nadal nie rozgryzł Axela wogóle go nie rozumiał.
Którejś nocy nie mógł spać więc zaczął wspominać dawne czasy. I nagle do w głowie pojawił się jego pierwszy raz.
Wspomnienia
Jude oglądał swój prezent. A mianowicie nowiutki czarny motor. Był taki szczęśliwy dostał swój wymarzony prezent. Poszedł do gabinetu ojca ten przeglądał jakieś papiery. Jude mocno się do niego przytulił. Axel wziął go na kolana . Mały wtulił się w jego pierś. Uwielbiał ojca, za jego wyczyny sportowe i za to że był najlepszym tatą na świecie . Nagle poczuł że tata zaczyna całować go po szyji próbował się odsunąć ale to nic nie dało. Ojciec położył go na biurku i z szyji przeniósł się na jego usta. Siłą wsadził mu język do buzi. Jude się szarpał ale ojciec uderzył go w brzuch a potem w twarz. Zaczął go bić bardzo mocno. Jude krzyczał ale to nic nie dało. Axel zdjął swoją koszulkę potem pozbył się koszulki i spodni syna.
- Jesteś wspaniały- powiedział i chwycił zębami boxerki syna. Z porządaniem patrzył na jego ciało. Chłopak płakał nic nie rozumiał. Axel zdjął swoje spodnie i boxerki. Dopiero wtedy Jude uświadomił sobie czego chce od niego jego ojciec. Spojrzał na jego męskość. Ta była wielka chłopak wiedział jak wygląda taki sex. Wiedział że będzie bardzo bolało . Axel znów go całował. Wkońcu podniósł biodra chłopaka i wszedł w niego w całości. Jude zaczął krzyczeć. Bolało z jego oczu leciały łzy. Axel od razu zaczął się poruszać. Jude krzyczał z bólu , to był koszmar. Z jego odbytu leciała krew. W końcu poczuł że ojciec doszedł. Axel wyszedł z niego i spojrzał mu w oczy.
- Mam nadzieję że się podobało. Bo teraz będzie tak zawsze- Z oczu chłopca poleciały łzy.
Z zamyśleń wyrwał go ojciec który wszedł do jego pokoju. Usiadł obok niego.
- O czym myślisz???-spytał Axel.
-Tak naprawdę???
- Tak
- Właśnie wspominałem jak mój własny ojciec pozbawił mnie dziewictwa w dniu moich urodzin-powiedział z nienawiścią. Axel popatrzył na jego rękę widać było że się powstrzymuje.
- Aha, mam coś dla ciebie- rzucił mu kluczyki wstał-wszystkiego najlepszego masz osiemnaście lat- powiedział. Jude spojrzał mu w oczy.
- Dlaczego mi to dajesz. Dlaczego pomagałeś mi gdy byłem chory???-spytał. Musiał to wiedzieć.
- To zależy co chcesz usłyszeć.
- Prawdę.
- Dobrze- powiedział. Podszedł do niego i spojrzał mu w oczy. Zanim chłopak zdążył coś powiedzieć Axel delikatnie złączył swoje usta z jego. Jude nie wiedział co ma robić, na to nie był przygotowany. Axel odsunął się od niego- Sam se odpowiedź dlaczego- mówiąc to wyszedł z pokoju. Jude był w szoku. Co to KURWA miało być. Dotkną swoich warg ,były ciepłe.
OMG
OdpowiedzUsuńJUDE MA OSIEMNASTKE
TERAZ AXEL NIE MOŻE GO ZMUSZAĆ DO SEXU
KIEDY NASTĘPNY
WENY
KOTEK
Czy ty myślisz że Axelowi to będzie przeskadzać.
UsuńNo mi się raczej zdaje że nie .
Dzisiaj.
Dzięki
NIE NIE MYŚLE TAK
UsuńTO JEST JAK DLA MNIE OCZYWISTE ŻE AXELOWI NIE BĘDZIE TO PRZESZKADZAĆ
JA CHYBA WIEM DLACZEGO AXEL ZAJMOWAŁ SIE JUDEM JAK BYŁ CHORY
O KTÓREJ
KOTEK
Było już tak pięknie, mam nadzieje że Axel nie zacznie znów zmuszać syna do sexu :/
OdpowiedzUsuńsuperancki rozdzialik, podoba mi sie zachowanie Axela *,*
weeny
No Axel zrobił się taki wspaniały.
UsuńDzięki . No taki prawdziwy ojciec.
Taki co kocha swojego syna.
Dzięki